|
|
|
|
aaa4
Dołączył: 18 Sty 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 12:03, 31 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
desce z prawej strony. Zauwazyla, ze jeden z gwozdzi zostal wbity pod niewlasciwym katem i chyba trzymal sie slabiej niz pozostale. Powoli i uwaznie wsunela tuz obok ostrze drugiego noza, i zaczela podwazac deske trzonkiem.Trwalo to bez konca. Przez wiele godzin pracowala nad tym jednym gwozdziem, nad jednym kawalkiem deski, najpierw tylko ostrzem, a potem, kiedy luka miedzy deska i framuga okna odrobine sie powiekszyla, zebami [link widoczny dla zalogowanych]
widelca. Podwazajac deske, wrocila myslami do wydarzen tego dnia. Teraz manicure ursynówwydawalo jej sie zrozumiale. McMullen nie zginal, byla tego pewna. Byl tutaj. To pedicure ursynowkupil gazete, rozpalil grzejnik i otworzyl koperte ze zdjeciami. To pedicure ursynowbyl tutaj, kiedy sie zjawila i to pedicure ursynowzamknal ja w domu. Potem odszedl, co chyba znaczylo, ze to miejsce stalo sie dla niego nieprzydatne. Odszedl, ale dokad?
Zamyslila sie i utkwila wzrok w deskach. Po plecach przebiegl jej zimny dreszcz. McMullen otrzymal fotografie i ich widok musial byc dla niego wielkim ciosem. Zostawil je w domku, lecz zabral ze soba ciezki wojskowy plecak i pojemnik ze smarem do czyszczenia broni palnej.
Spojrzala na zegarek. Bylo po osmej, do konca soboty zostaly tylko cztery godziny. Dlaczego McMullen zainscenizowal wlasna smierc, o czym teraz byla gleboko przekonana? Chyba tylko po to, aby zyskac na czasie i obudzic w Hawthornie falszywe poczucie bezpieczenstwa... A jezeli Pascal mial racje, utrzymujac, ze McMullen postanowil zabic Hawthorne'a? Kiedy mialby najwieksza szanse zrealizowac swoj plan? Wtedy, gdy wszyscy by uwierzyli, ze nie zyje... I oczywiscie w niedziele, trzecia niedziele miesiaca, ktora miala zaczac sie za niecale cztery godziny...
Zaczela goraczkowo podwazac deske, lecz zaraz wziela sie w garsc. Nagle przypomniala sobie cos, co Hawthorne powiedzial jej poprzedniego wieczoru. Bylo to tuz po tym, jak wspomniala o Wenecji. Nie wierz we wszystkie klamstwa, [link widoczny dla zalogowanych]
powiedzial. Daj mi jeszcze kilka dni.
Kiedy to mowil, musial juz wiedziec o zwlokach znalezionych na torach. Na pewno zalozyl, ze McMullen nie zyje i uwierzyl, ze w tej sytuacji klamstwa i oskarzenia zostana szybko wyjasnione. Wlasnie dlatego mowil z nia tak otwarcie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aaa4 dnia Śro 12:05, 31 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|